Gość programu „Antiques Roadshow” ledwo reaguje, gdy portret matki osiąga pięciocyfrową kwotę

UWAGA: W artykule znajdują się spoilery z Antiques Roadshow.
Gość programu Antiques Roadshow nie wiedział, co powiedzieć, gdy dowiedział się, ile warte są jego dzieła sztuki.
Ekipa BBC rozgościła się w Arley Hall w Cheshire, gdzie ekspertowi Aminowi Jafferowi zaprezentowano dzieło sztuki, które zawierało w sobie więcej, niż można by się spodziewać.
Widząc portret kobiety, Jaffer zauważył: „Można by pomyśleć, że patrzy się na portret europejskiego artysty z lat 30. XX wieku. W rzeczywistości obraz ten namalował indyjski artysta w latach 50. XX wieku”.
Następnie zapytał gościa o temat portretu, na co gość odpowiedział: „Tak, modelką jest moja matka. Portret został namalowany w Indiach. Artysta pracował dla banku Grindlays, w którym pracował mój ojciec”.
Jaffer ujawnił, że artystą był nikt inny, jak Krishen Khanna, indyjski malarz, który utrzymywał kontakt z matką gościa po namalowaniu jej portretu.
Podzielił się: „Historia Grindlays Bank jest fascynująca, ponieważ rodzina Krishena Khanny pochodziła z Lahaur.
Wraz z oddzieleniem Indii od Pakistanu, przenieśli się do Shimli, gdzie pracował w Grindlays Bank. Cóż, artysta porzucił bankowość w 1960 roku i został zawodowym malarzem.

„Podjął ryzyko, mimo że miał bardzo mało pieniędzy i podjął ten wielki krok, by zostać profesjonalnym artystą. Oczywiście większość jego znanych nam dzieł pochodzi z późniejszego okresu, z lat 60., 70., 80. itd.
„Znalezienie zdjęcia Krishena Khanny z 1954 roku, z tej eksperymentalnej fazy, jest niezwykle rzadkie”.
Specjalista ujawnił, że po kilku wieczornych zajęciach artystycznych Khanna stał się „naprawdę ważną postacią”, często uważaną za „jednego z największych współczesnych malarzy Indii”.
Dodał: „To fascynujący obraz, mocno osadzony w europejskim malarstwie lat 30. XX wieku. Ma bardzo, bardzo świetlisty efekt dzięki tej bardzo grubej warstwie płótna.
„Krishen Khanna stał się wielkim nazwiskiem, a rynek współczesnego malarstwa indyjskiego osiągnął szczyt popularności.
„Częściowo stało się tak wraz z powstaniem prywatnych muzeów w Indiach, wraz z diasporą indyjską, Hindusami w Wielkiej Brytanii i Ameryce, w Azji Południowo-Wschodniej, którzy chcieli odzyskać część tego współczesnego dziedzictwa i zaczęli je kolekcjonować”.
Zapytany, czy ma jakiekolwiek pojęcie o potencjalnej wartości dzieła sztuki, zwiedzający szczerze odpowiedział: „Żadnej. Absolutnie żadnej. Nigdy nie zostało docenione.

„Wspomniałem mamie, że może przyniosę to tutaj dzisiaj, a ona powiedziała: »No dalej. Zobaczymy, co się stanie«. Ale nie mam zielonego pojęcia”.
Jaffer podał następnie swoją oficjalną wycenę, stwierdzając: „Myślę, że ucieszyłaby się, gdyby dowiedziała się, że gdyby przedmiot został wystawiony na aukcji, jego dzisiejsza cena prawdopodobnie mieściłaby się w granicach od 30 000 do 50 000 funtów”.
Tłum, łącznie z żoną gościa, był zaskoczony oszałamiającymi liczbami, ale sam właściciel pozostał stoicki.
Po chwili powiedział po prostu: „O rany”.
Następnie zwrócił się do żony, która zapytała: „Czy to ty jesteś zszokowana, czy ja?”.
Jaffer zauważył: „Myślę, że sprawisz, że będzie dziś bardzo szczęśliwa”, na co gość odpowiedział: „Bardzo dziękuję. Na pewno będzie”.
Publiczność wybuchnęła brawami, gdy gość z zachwytem przyglądał się obrazowi.
Program Antiques Roadshow można obejrzeć na platformach BBC One i BBC iPlayer.
Daily Mirror